„Z całą pewnością możemy także przyznać, że podwórko na ul.Dmowskiego jest miejscem „żywym”. Jest zarzewiem konfliktów i rodzi sympatie, uczy ludzi wzajemnej koegzystencji i tolerancji. I tak jak wydawało się nam już na samym początku, tworzy zamkniętą enklawę, małą oazę w gwarnym, ruchliwym centrum miasta.”